Z wielką przyjemnością informujemy, że nakładem Wydawnictwa KUL ukazała się antologia 37 tekstów z zakresu analitycznej filozofii religii pt. Teizm, ateizm i religia. Najnowsze spory w anglosaskiej filozofii analitycznej (red. P. Gutowski i M. Iwanicki, Lublin 2019).
Charakterystycznym rysem najnowszej filozofii religii jest to, że uprawia się ją w kontekście religijnego pluralizmu i ateizmu. Ślady obecności tego kontekstu widoczne są nawet w tych tekstach zwolenników teizmu, które podejmują szczegółowe kwestie typowe dla dawnej filozofii religii, a więc związane z naturą Boga czy relacją Boga do świata. Cechą wyróżniającą analityczną filozofię religii jest dbałość jej reprezentantów o jasność własnych wypowiedzi, o rzetelne parafrazowanie poglądów oponentów lub historycznych postaci, do których nawiązują, o to, aby swoje twierdzenia i niekiedy subtelne różnice znaczeniowe, jakie starają się wydobyć z różnych pojęć, obrazować konkretnymi przykładami, aby nie uogólniać pochopnie z kilku przypadków, ale dostrzegać ich zróżnicowanie, aby kontrolować własny wywód poprzez formułowanie jak najmocniejszych kontrargumentów wobec bronionych przekonań.
W niniejszym tomie udostępniamy czytelnikom 37 ważnych tekstów współczesnych filozofów religii, które albo nie były przełożone na język polski, albo opublikowano je w osobnych tomach polskich czasopism filozoficznych. Teksty te zostały podzielone na pięć części:
- Zło i milczenie Boga
- Wielość religii i światopoglądów
- Natura Boga
- Bóg a granice nauki
- Bóg a sens życia.
red. Piotr Gutowski, Marcin Iwanicki
ISBN: 978-83-8061-718-6
Stron: 876
Wydawca: Wydawnictwo KUL, Lublin
Rok wydania: 2019
[tabs]
[tab title=”Wprowadzenie”]
Wprowadzenie
W niniejszym tomie zamieszczamy przekłady wybranych tekstów współczesnych analitycznych filozofów religii. Obydwa wyróżnione słowa wymagają komentarza.
Jedną z najbardziej charakterystycznych cech filozofów analitycznych jest ich nastawienie na argumentację i przekonanie, że nasze poglądy w jakichkolwiek kwestiach, w tym w kwestii istnienia i natury Boga czy znaczenia i statusu poznawczego bardziej szczegółowych wierzeń religijnych, powinny spełniać normy racjonalności wyznaczone przez szeroko pojętą logikę. Same te normy są również przedmiotem dyskusji – to jest czymś naturalnym – ale tutaj panuje między filozofami analitycznymi dość duży zakres zgody, co sprawia, że spory w ich kręgu mają inny przebieg niż spory w innych nurtach filozofii, a ich teksty przybierają dość często techniczny charakter. Niekiedy odstręcza to czytelników zainteresowanych tematem, lecz nieprzygotowanych do tego, że poważne rozmowy o Bogu i religii mogą wymagać innych sprawności niż tylko odpowiednie nastawienie duchowa Mimo to mamy nadzieję, że do zamieszczonych tekstów sięgną nie tylko profesjonalni filozofowie, lecz także teologowie i osoby zainteresowane dyskusjami, jakie toczą się wokół trzech tytułowych słów tej książki, czyli teizmu, ateizmu i religii, oraz rozumiejące, że poszerzanie wiedzy wiąże się zwykle z pewnym wysiłkiem intelektualnym.
Antologia obejmuje teksty wybrane, a więc jest w niej pewien stopień arbitralności pochodzący od nas – redaktorów. Tej jednak nie da się całkowicie uniknąć zarówno ze względu na okoliczności zewnętrzne, takie jak np. istniejące już przekłady (z tego powodu brakuje w książce tekstów Richarda Swinburne’a, do których polski czytelnik może łatwo dotrzeć), jak i ze względu na to, że trzeba było ustalić jakieś kryterium wyboru. Staraliśmy się przełożyć – a w niektórych przypadkach przedrukować przetłumaczone i opublikowane już wcześniej – teksty ważne i charakteryzujące się wysokim poziomem merytorycznym, napisane zarówno przez teistów, jak i ateistów, którzy uwzględniają argumenty strony przeciwnej. Ta cecha jest charakterystyczna i dla współczesnej analitycznej filozofii religii, i dla nieanalitycznej, a staje się tym widoczniejsza, im bardziej przybliżamy się do wieku XXI. Krótko mówiąc, współczesna teistyczna filozofia religii uprawiana jest w kontekście ateizmu i religijnego pluralizmu. Słowo „ateista” nie oznacza już dziś – jak było to w czasach dawniejszych – osoby niewierzącej, która jest moralnie niegodziwa i stanowi zagrożenie dla porządku społecznego. Co więcej, w wielu krajach, zwłaszcza w środowiskach akademickich, to ludzie wierzący w Boga zaczęli być traktowani jak obywatele drugiej kategorii, którzy nie chcą uczynić właściwego użytku z rozumu i nie potrafią przyznać, że minął już czas mitologicznych wyjaśnień, etyki opartej na Bożych przykazaniach i ignorowania wielości wzajemnie niespójnych wierzeń religijnych. Część tych zarzutów było znanych teistom, ale masowe upodmiotowienie ateistów i wyznawców wielu innych religii – bo tak można by określić jeden ze skutków sekularyzacji i pluralizmu religijnego – znacznie wzmocniło siłę tych zarzutów. Nic więc dziwnego, że teistyczni filozofowie religii, którzy w tej dyscyplinie ciągle stanowią większość, czują się dziś w obowiązku uwzględniać i poważnie traktować argumenty ateistów oraz wielość religii, a ich teksty nabierają niekiedy charakteru apologetycznego. Ten ostatni element nie jest traktowany jako coś nagannego, bo współczesna filozofia nauki kwestionuje dawniejszy ideał neutralnego punktu wyjścia, a ponadto w filozofii analitycznej liczy się jakość argumentu, a nie to, z jaką intencją jest on formułowany.
Reakcja teistycznych filozofów religii na zarzuty kierowane w odniesieniu do żywionych przez nich wierzeń religijnych jest zwykle następująca: najpierw wykazują ich wewnętrzną spójność (logiczną niesprzeczność), następnie spójność z innymi dobrze uzasadnionymi przekonaniami, np. naukowymi czy moralnymi, a na końcu starają się przekonać oponentów, że prawdziwość tych wierzeń jest równie – lub bardziej – prawdopodobna jak prawdziwość przekonań z nimi sprzecznych. W pierwszej i do pewnego stopnia w drugiej kwestii uzyskuje się zwykle duży poziom zgody. Tak więc ateiści godzą się, że istnienie Boga jest logicznie możliwe, że nie ma sprzeczności między ideą Boga (nawet rozumianego klasycznie, a więc wszechmocnego, wszechwiedzącego i doskonale dobrego) a ludzką wolnością, że przynajmniej niektóre koncepcje Boga da się pogodzić ze współczesną nauką itd. Oznacza to, że tego rodzaju wierzenia spełniają minimalny warunek racjonalności. Z tego nie wynika jednak, że uznają oni zdanie „Bóg istnieje” za prawdziwe. Powiedzą raczej, że w świetle dostępnego nam materiału dowodowego prawdopodobieństwo prawdziwości tego zdania jest minimalne lub przynajmniej znacznie mniejsze niż prawdopodobieństwo zdania „Bóg nie istnieje”. W ten sposób przedmiotem dyskusji staje się oszacowanie tego prawdopodobieństwa, a ponieważ – przynajmniej na razie – nie mamy zobiektywizowanych sposobów jego ustalania w odniesieniu do tego rodzaju zdań, w tym obszarze rozbieżności są ogromne. Tak czy inaczej, ważnym rezultatem debat, jakie toczą się w obrębie analitycznej filozofii religii, jest ustalenie różnych poziomów bądź obszarów niezgody, które – ze względu na obowiązujące w nich reguły racjonalności – należy wyraźnie odróżnić.
Analityczna filozofia religii i generalnie filozofia analityczna ma także inne zalety, na które warto zwrócić uwagę. Jej zwolennicy dbają o jasność własnych wypowiedzi, o rzetelne parafrazowanie poglądów oponentów lub historycznych postaci, do których nawiązują, o to, aby swoje twierdzenia i niekiedy subtelne różnice znaczeniowe, jakie starają się wydobyć z różnych pojęć, obrazować konkretnymi przykładami, aby nie uogólniać pochopnie z kilku przypadków, ale dostrzegać ich zróżnicowanie, aby kontrolować własny wywód poprzez formułowanie jak najmocniejszych kontrargumentów wobec bronionych przekonań. Warto więc czytać te teksty nie tylko w celu poszerzenia wiedzy na temat współczesnej filozofii religii, ale żeby po prostu uczyć się solidnego myślenia o sprawach, które prima facie wydają się wymykać racjonalnemu dyskursowi.
Spośród 37 tekstów zamieszczonych w niniejszej książce 35 podzieliliśmy na 5 części, których tytuły sygnalizują generalną problematykę w nich poruszaną. 2 teksty: Alvina Plantingi Argumenty za istnieniem Boga i Johna Hawthorne’a Argumenty na rzecz ateizmu zostały wydzielone z tej struktury i potraktowane jako wprowadzenie do całej książki, ponieważ zawierają one syntetyczną prezentację zagadnień, które w większym przybliżeniu pojawiają się w kolejnych rozdziałach. I tak w części I Zło i milczenie Boga zamieściliśmy artykuły dotyczące najpoważniejszej i najbardziej przemawiającej do zwykłych ludzi trudności teizmu, jaką jest obecność w świecie zła, zarówno tego zawinionego przez ludzi, jak i tego niezawinionego (tzw. zła naturalnego), a także tzw. zła potwornego, które dzisiaj odróżnia się od innych, można by rzec zwykłych i do pewnego stopnia zrozumiałych, rodzajów zła. Część II Wielość religii i światopoglądów gromadzi artykuły, których tematem jest brak zgody w kwestii tego, które wierzenia religijne bądź niereligijne są prawdziwe. Z jednej strony dla teisty kłopotliwy jest fakt przygodności religijnej (gdybyśmy urodzili się i wychowali gdzie indziej, mielibyśmy zapewne inne przekonania niż obecnie), a z drugiej strony zastanawiające jest historyczne trwanie religii i pewnych wspólnych im przekonań, które określa się w literaturze przedmiotu jako consensus gentium. Teksty z części III Natura Boga dotyczą różnych własności, jakie teiści przypisują Bogu, ich wzajemnych relacji i konsekwencji, a wszystko to w horyzoncie ateistycznego przeświadczenia, że samo pojęcie Boga (nie tylko dowody na jego istnienie) rodzi bardzo poważne trudności. W części IV Bóg a granice nauki zamieściliśmy teksty, które wykazują spójność bądź niespójność teizmu – chodzi głównie o teizm chrześcijański – z ustaleniami (właściwie rozumianej) współczesnej nauki. Część V Bóg a sens życia zawiera artykuły na temat roli teizmu i bogatszych treściowo wierzeń religijnych, w których teizm jest jedynie tezą centralną, w codziennym ludzkim życiu. Zwykle zwolennicy łagodnej wersji ateizmu nie kwestionują dobroczynnego wpływu religii w tym obszarze. Są jednak i tacy, którzy uważają, że ich mocno ugruntowane przekonanie o nieistnieniu Boga usprawiedliwia, a wręcz skłania do nietolerowania przekonań i praktyk religijnych nawet w sytuacjach prywatnych.
Czytelnikowi przyda się wyjaśnienie dotyczące sposobu tłumaczenia w niniejszej książce słowa evidence, zwykle oddawanego jako „świadectwo” lub „dowód”. W zakres tego terminu wchodzą zarówno argumenty (arguments), jak i dowody empiryczne (empirical evidence) potwierdzające jakiś pogląd. Istnieje jednak ważny powód, aby w kontekstach związanych z filozofią religii nie podążać za tą konwencją. Słowo „świadectwo” jest już bowiem przyjętym sposobem tłumaczenia angielskiego słowa testimony, oznaczającego podstawowy sposób przekazywania treści, postaw i praktyk w ramach danej tradycji religijnej. Świadectwo w tym sensie bywa niekiedy traktowane jako fragment materiału dowodowego (evidence), za pomocą którego osoby religijne starają się wykazać racjonalność swoich przekonań i wówczas relacja między tymi terminami jest mniej więcej taka, jak między pełnym materiałem dowodowym zgromadzonym w śledztwie (odciskami palców, śladami DNA, ustaleniami w sprawie alibi, możliwymi motywami przestępstwa itp.) a fragmentem tego materiału, jaki stanowią opinie znajomych na temat oskarżonego. O świadectwie w sensie religijnym mówi się jednak najczęściej poza kontekstem uzasadniania przekonań, głównie jako o najskuteczniejszym sposobie szerzenia treści religijnych. Z tego powodu termin evidence tłumaczymy jako „materiał dowodowy”, a jeśli nie obejmuje on argumentów, np. w zbitce pojęciowej evidence and arguments – jako „empiryczny materiał dowodowy” lub nawet „dane empiryczne”. W kontekście filozofii religii słowo „empiryczny” nie musi ograniczać się do wąsko pojętego doświadczenia zmysłowego, lecz obejmuje niekiedy każde poznanie o charakterze bezpośrednim, włącznie z osobistymi doznaniami, które nie są intersubiektywnie dostępne lub mają charakter bardziej intelektualny niż doświadczeniowy. Ewidencjalna (czyli dowodowa) wartość takich doznań jest przedmiotem ożywionych sporów w filozofii religii.
Niniejsza antologia powstała w ramach grantu „Mistrz” Fundacji na rzecz Nauki Polskiej pt. „Umiarkowane stanowiska w filozoficznych sporach teizmu z ateizmem” z intencją wzbogacenia polskich debat w zakresie filozofii religii o idee i argumenty, które pojawiają się w świecie anglosaskim. Pragniemy podziękować wszystkim, którzy zadali sobie trud przełożenia niekiedy dość trudnych tekstów na język polski, a w szczególny sposób prof. Joannie Teske, dr Sylwii Wilczewskiej i dr. Jackowi Jarockiemu, za wszelką pomoc w przygotowywaniu niniejszej antologii.
Piotr Gutowski, Marcin Iwanicki
[/tab]
[tab title=”Spis treści”]
Spis treści
Wprowadzenie | 9
- Alvin Plantinga | Argumenty za istnieniem Boga | 15
- John Hawthorne | Argumenty na rzecz ateizmu | 29
Część I | ZŁO I MILCZENIE BOGA
- John L. Schellenberg | Boża ukrytość uzasadnia ateizm | 51
- William Rowe | Problem zła a niektóre odmiany ateizmu | 67
- Marilyn McCord Adams | Potworne zło a dobroć Boga | 81
- William P. Alston | Indukcyjny argument ze zła a ludzka sytuacja poznawcza | 95
- Peter van Inwagen | Problem zła | 135
- Norman Kretzmann | Bóg wśród przyczyn zła moralnego – zaślepianie ducha, zatwardzanie serc | 169
- Theodore Sider | Piekło a nieostrość | 199
- Michael Tooley | Hume a problem zła | 213
- Edwin Curley | Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba | 241
- Peter van Inwagen | Uwagi do Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba | 265
- Edwin Curley | Odpowiedź van Inwagenowi | 271
Część II | WIELOŚĆ RELIGII I ŚWIATOPOGLĄDÓW
- Graham Oppy | Brak zgody | 279
- Philip L Quinn | Różnorodność religijna: znane problemy, nowe | szanse | 303
- Peter van Inwagen | Zawsze, wszędzie i bez względu na osobę niesłusznie jest żywić przekonania oparte na niedostatecznym materiale | dowodowym | 335
- Linda Zagzebski | Traf religijny | 355
- Thomas Kelly | Consensus Gentium: Refleksje na temat argumentu z „powszechnej zgody” za istnieniem Boga | 377
Część III | NATURA BOGA
- Yujin Nagasawa | Nowa obrona teizmu anzelmiańskiego | 407
- William Hasker | Większy Bóg | 429
- Nicholas Wolterstorff | Cierpiąca miłość | 455
- Anthony Kenny | Bóstwo niewysłowione | 499
- Robert M. Adams | Czy Bóg musi stwarzać to, co | najlepsze? | 511
- William Rowe | Boska wolność | 525
- Daniel i Frances Howard-Snyder | Jak najdoskonalsza istota może stworzyć nie najdoskonalszy świat | 557
- Nelson Pikę | Boża wszechwiedza a dobrowolne działanie | 567
Część IV | BÓG A GRANICE NAUKI
- Alvin Plantinga | Ewolucyjny argument przeciwko naturalizmowi | 587 |
- Robert M. Adams | Smaki, barwy i Bóg | 603
- Jan A. Cover | Cuda a teizm (chrześcijański) | 625
- Alfred J. Freddoso | Powszechne współdziałanie Boga z przyczynami wtórnymi – trudności i perspektywy | 655
Część V | BÓG A SENS ŻYCIA
- Joel Feinberg | Absurd i samospełnienie | 687
- Thomas Nagel | Świecka filozofia a usposobienie religijne | 727
- Daniel Garber | Co dzieje się po zakładzie Pascala? Żywa wiara a racjonalne przekonanie | 745
- Simon Blackburn | Religia a szacunek | 773
- John Cottingham | Natura ludzka i transcendencja | 791
- Philip L Quinn | Tragiczne dylematy, cierpiąca miłość i chrześcijańskie życie | 813
- J. David Velleman | Stworzenie wstydu | 849
[/tab]
[tab title=”Alvin Plantinga – Argumenty za istnieniem Boga”]
Alvin Plantinga – Argumenty za istnieniem Boga[1]
-
Argumenty kosmologiczne
Argumenty kosmologiczne wychodzą od pewnego oczywistego i ogólnego, ale aposteriorycznego faktu dotyczącego wszechświata, na przykład tego, że istnieją byty przygodne, albo tego, że rzeczy się poruszają lub zmieniają. Pierwsze próby sformułowania takiego argumentu znajdujemy u Platona (Prawa 10); Arystoteles (Metafizyka 12; Fizyka 7, 8) nadaje mu pełniejszą postać; średniowieczni filozofowie arabscy (zwłaszcza Al-Gazali) i żydowscy (szczególnie Majmonides) podali szczegółowe sformułowania tego argumentu. Jednakże jego locus classicus to pierwsze trzy spośród słynnych pięciu dróg w Sumie teologii Akwinaty. Idąc za Akwinatą, Duns Szkot przedstawił wyrafinowaną i wzmocnioną wersję tego argumentu. W czasach nowożytnych jego najbardziej wpływowe wersje znajdują się w dziełach Leibniza i Samuela Clarke’a. (Natomiast najważniejsze krytyki tego argumentu pochodzą od Hume’a i Kanta).
Idąc za Williamem Craigiem [2], możemy faktycznie wyróżnić trzy główne wersje argumentu kosmologicznego. Po pierwsze, tzw. argument kalam (arab. „teologia spekulatywna”), rozwinięty przez myślicieli arabskich (na przykład Al-Kindiego i Al-Gazalego). Najogólniejszy schemat tego argumentu jest następujący:
- Wszystko, co zaczyna istnieć, ma przyczynę swego istnienia w czymś innym.
- Wszechświat zaczął istnieć
- Zatem wszechświat ma przyczynę swego istnienia; tą przyczyną jest Bóg.
Drugą przesłankę wspierano argumentami za tym, że „aktualna nieskończoność” jest niemożliwa: nie jest, na przykład, możliwe istnienie nieskończenie wielu czasowo niezachodzących na siebie bytów, z których każdy istnieje przynajmniej przez chwilę; inaczej mówiąc, nie jest możliwe, by mijała nieskończona liczba chwil. Argumenty te odwołują się do niektórych paradoksów czy osobliwości związanych z aktualną nieskończonością. Przypuśćmy, na przykład, że istnieje pewien hotel, w którym jest nieskończenie wiele pokoi („Hotel Hilberta”). Hotel jest pełny; przybywa nowy gość; pomimo faktu, że wszystkie pokoje są już zajęte, właściciel przyjmuje gościa, umieszczając go w pokoju 1, przenosząc lokatora z pokoju 1 do pokoju 2, lokatora z pokoju 2 do pokoju 3 i, ogólnie, lokatora z pokoju n do pokoju n + 1. Problem znika! Co więcej, nawet kiedy duży autobus przywozi nieskończenie wielu nowych gości, wszystkich można przyjąć: dla każdego pokoju n o numerze nieparzystym przenieśmy jego lokatora do pokoju 2n (przenosząc zarazem lokatora z tego pokoju n* do 2n* itd.), zwalniając w ten sposób nieskończenie wiele pokoi o numerach nieparzystych. W rzeczywistości, nawet jeśli weekend jest pracowity i przybywa nieskończenie wiele autobusów, z których każdy przywozi nieskończenie wielu nowych gości, można ich wszystkich przyjąć Pytanie jest następujące: czy istnienie takiego hotelu jest logicznie możliwe w szerokim sensie tego słowa? Zwolennik argumentu kalam uważa, że nie, dodając zarazem, że nie jest również możliwa żadna inna nieskończoność aktualna. A skoro tak, to wszechświat nie istnieje przez nieskończony czas, lecz miał początek. Zdaniem niektórych współczesna teoria kosmologiczna w fizyce dostarczyła naukowego, empirycznego wsparcia dla twierdzenia, że wszechświat miał początek: zgodnie z kosmologią Wielkiego Wybuchu, wszechświat zaczął istnieć jakieś 15 miliardów lat temu (możecie dodać lub odjąć kilka miliardów).
Po uznaniu, że wszechświat miał początek, następnym krokiem jest argumentacja (za pomocą pierwszej przesłanki), że w takim razie musiał on mieć jakąś przyczynę; nie mógłby zaistnieć bez przyczyny. Ostatnim krokiem jest argumentacja, że przyczyna wszechświata musiałaby mieć pewne istotne własności – własności Boga.
Drugi rodzaj argumentu kosmologicznego można znaleźć w pierwszych trzech spośród pięciu dróg Akwinaty. Jego druga droga, na przykład, jest następująca:
- Wiele rzeczy w przyrodzie ma przyczyny.
- Nic nie jest przyczyną samego siebie.
- Nie jest możliwy nieskończony regres z istoty uporządkowanych przyczyn sprawczych.
- Zatem istnieje pierwsza nieuprzyczynowana przyczyna, którą, jak mówi Akwinata, „wszyscy nazywają Bogiem”.
Dwie sprawy są szczególnie interesujące w tym argumencie. Po pierwsze, Akwinata nie zgadza się z tą przesłanką argumentu kalam, która głosi, że istnienie aktualnej nieskończoności jest niemożliwe. Twierdzi on, że nie można dowieść, iż wszechświat miał początek, i uważa, że jest możliwe (choć fałszywe), iż wszechświat istnieje przez nieskończony czas. Jak zatem mamy rozumieć przesłankę (3)? Akwinata ma tutaj na myśli pewien określony rodzaj ciągu – ciąg „z istoty uporządkowany”, czyli ciąg przyczyn, w którym każda przyczyna jakiegoś skutku musi działać przez cały okres działania tego skutku. Tylko taki ciąg, jak twierdzi, nie może być nieskończony. (Akwinata podaje przykład kija pomszającego kamień, ręki poruszającej kij itd). Wniosek tego argumentu, o ile uznajemy go za przekonujący, jest więc taki, że istnieje przynajmniej jedna rzecz, która jest przyczyną istnienia innych rzeczy, a która sama nie ma żadnej przyczyny istnienia.
Czy jednak nie mogłoby istnieć wiele takich rzeczy? I czy wówczas każda z nich byłaby Bogiem? W ten sposób dochodzimy do drugiej interesującej sprawy. Akwinata argumentuje, że musi istnieć pierwszy nieporuszony poruszyciel, pierwsza nieuprzyczynowana przyczyna, byt konieczny itp. Jednakże jego teistyczny argument na tym się nie kończy. W ośmiu następnych kwestiach argumentuje on, że wszystko, co byłoby pierwszą przyczyną sprawczą, musiałoby być niematerialne, niezmienne, wieczne, proste i musiałoby posiadać wszystkie doskonałości, które znajdujemy w rzeczach od niego zależnych – słowem, musiałoby być Bogiem. Błędem jest zatem podążanie za przyjętym zwyczajem krytykowania Akwinaty za to, że zbyt pospiesznie wyciągnął wniosek, iż pierwsza przyczyna (nieporuszony poruszyciel, byt konieczny) musiałaby być Bogiem.
Trzeci rodzaj argumentu kosmologicznego jest związany szczególnie z Leibnizem i Samuelem Clarkiem; zgodnie z tą wersją musi istnieć racja dostateczna dla faktycznego istnienia jakiegokolwiek przygodnego stanu rzeczy. Musi zatem istnieć racja dostateczna dla istnienia jakiegokolwiek bytu przygodnego – jak również, powiada Leibniz, dla całego ciągu bytów przygodnych. Tą racją dostateczną musi być aktywność Boga. […]
[1] Arguments for the Existence ofGod, w: E Craig (red.), Routledge Encyclopedia ofPhilosophy, t. 4, London – New York: Routledge 1998, s. 85-93. Przekład za zgodą Autora.
[2] W Craig, The Cosmological Argument from Plato to Leibniz, London: Macmillan 1980.
[/tab]
[tab title=”O Autorach”]
PIOTR GUTOWSKI – prof. zw. dr hab., kierownik Katedry Historii Filozofii Nowożytnej i Współczesnej KUL, przewodniczący Komitetu Nauk Filozoficznych PAN. Zajmuje się historią nowożytnej i współczesnej filozofii anglojęzycznej. Główne publikacje: Filozofia procesu i jej metafilozofia (1995), Między monizmem a pluralizmem. Studium genezy i podstaw filozofii Johna Deweya (2002), Filozofia, nauka i życie. U podstaw myśli Williama Jamesa (2011), Stare i nowe. Esej o roli jednostkowych podmiotów, zmiany i wątpienia w religii (2016).
MARCIN IWANICKI – dr, adiunkt w Katedrze Historii Filozofii Nowożytnej i Współczesnej KUL. Zajmuje się głównie współczesną filozofią analityczną, zwłaszcza metafizyką, filozofią umysłu i filozofią religii. Przebywał na stażach naukowych w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i Australii. Współredaktor 13 podróży filozoficznych i 27 podróży filozoficznych. Obecnie przygotowuje monografię z filozofii umysłu i przekład podręcznika do metafizyki analitycznej.
[/tab]
[/tabs]
- Koncepcja nauki Philipa Kitchera – Anna Starościc - 6 grudnia 2024
- Od Kopernika do kwantowej grawitacji. Debata Kopernikańska w Toruniu - 5 grudnia 2024
- Filozofować w kontekście nauk - 4 grudnia 2024