Temat seminarium
Bóg a przestrzeń w filozofii Henry’ego More’a
Autor wystąpienia
dr hab. Dariusz Kucharski
Instytut Filozofii, UKSW w Warszawie
https://us02web.zoom.us/j/85218936619…
Streszczenie
Henry More (1614-1687) był pierwszoplanową postacią grupy filozofów i teologów zwanych Platonikami z Cambridge. Ich działalność naukową charakteryzuje dążenie do racjonalnego uzasadnienia przekonań religijnych, czemu służyć miało m. in. odwołanie się do badań z zakresu filozofii przyrody. W tym właśnie kontekście More formułuje tezę o utożsamieniu Boga z trójwymiarową przestrzenią. Ścisłe powiązanie realnej (a nie „wyimaginowanej”) przestrzeni z Bogiem było konkluzją długich poszukiwań odpowiedzi na pytania dotyczące z jednej strony natury bytów duchowych i materialnych, a z drugiej sposobu, w jaki byty duchowe oddziałują na materialne, co ostatecznie było częścią szerszego zagadnienia związanego z apologetycznymi celami, które przyświecały More’owi – jak zrozumieć obecność i działanie Boga w przyrodzie. Spośród teorii, które mogłyby w jakiś sposób zagrozić osiągnięciu takiego celu, More poddał krytyce zwłaszcza dwie – kartezjańskie utożsamienie materialności z rozciągłością (którego zwolenników nazwał nullibilistami, gdyż jego zdaniem prowadziło ono do zaprzeczenia istnienia substancji duchowej) oraz tzw. holenmerianizm, czyli teorię równoczesnej obecności substancji duchowej w każdym punkcie substancji materialnej (np. Boga w świecie czy duszy w ciele).
Według More’a duchy i ciała są res extensae, zajmują miejsce w przestrzeni i mogą oddziaływać na siebie we wszystkich konfiguracjach. Istnieją oczywiście między nimi zasadnicze różnice – ciała, choć podzielne, są nieprzenikalne, duchy, choć niepodzielne, są przenikalne. Duchy mogą przenikać ciała i siebie nawzajem, mogą się kurczyć i rozszerzać. Istotne jest tu jednak zastrzeżenie – substancje duchowe są obdarzone pewną cechą, która zapewnia im „integralność” także w sytuacjach owego kurczenia się i rozszerzania. More nazywa tę cechę spissitude (sprężystością) i traktuje ją jako czwartą (obok przestrzennych) cechę substancji duchowych. Jeśli przyjmiemy, że przestrzeń jest rozciągła, to musimy jednocześnie zgodzić się, że realne jakości należą do realnych przedmiotów. Nie ma bowiem jakości bez przedmiotów, którym one przysługują. Tak więc, zdaniem More’a, Kartezjusz całkiem słusznie poszukiwał substancji, której cechą jest rozciągłość, ale popełnił błąd, wskazując na materię jako podstawę rozciągłości. More utrzymywał, że materia nie jest jedyną substancją, której można przypisać cechę rozciągłości. Równie dobrze można ją przypisać substancji duchowej, także owej wyjątkowej Substancji, którą jest Bóg. On jest nieruchomą rozciągłością, która zawsze istniała i zawsze będzie istnieć, a zatem przestrzeń jest po prostu boską rozciągłością, wieczną, nieruchomą i absolutną.
Jeśli Działanie Duszy jest gdzieś, to Dusza jest gdzieś, vis., tam, gdzie jest Działanie. A jeśli Moc Boga jest gdzieś, Bóg jest gdzieś, mianowicie tam, gdzie jest Boska Moc; On w każdej części Materii, Dusza w ludzkim Ciele.
H. More, The easie, true, and genuine notion, and consistent explication of the nature of a spirit.
- Fizyka a doświadczenie potoczne – Andrzej Łukasik - 16 grudnia 2024
- Koncepcja nauki Philipa Kitchera – Anna Starościc - 6 grudnia 2024
- Od Kopernika do kwantowej grawitacji. Debata Kopernikańska w Toruniu - 5 grudnia 2024