Prawdziwość jako kryterium demarkacji
Empiryści logiczni i Popper chcieli nauki oczyszczonej z metafizyki. Kuhn (1962) wykazał, że bez metafizyki – czyli empirycznie niesprawdzalnych założeń – nie ma nauki. Wykorzystali to m.in. kreacjoniści „naukowi”, którzy twierdzili, że teoria ewolucji wydaje się lepsza od teorii rozumnego projektanta tylko dlatego, że wcześniej przyjęto metafizyczne założenia naturalistyczne. Mahner (2007) odpowiedział na to, że istnieje „dobra” metafizyka i to ona czyni dany system przekonań naukowym. A zatem o naukowości ma decydować to, co teoria (milcząco) twierdzi o świecie, ale co jest empirycznie niesprawdzalne.
Tymczasem – i tego twierdzenia będę bronił – bardzo wiele z tego, co naukowcy twierdzą o świecie, jest prawdą – w sensie zgodności z rzeczywistością. Mało tego, właśnie dzięki systematyczności badań wiemy, że jest prawdą.
Naukowe są, w pierwszym rzędzie, nie teorie, ale prace badawcze. Naukowość teorii jest pochodna względem naukowości badań: teorie są naukowe, jeśli mają udane – naukowe – zastosowania. Badania każdorazowo oparte są na już posiadanej wiedzy. Naukowe są badania, w trakcie których układy eksperymentalne buduje się w oparciu o twierdzenia, o których wiemy, że są prawdziwe, a nowe twierdzenia wywnioskowuje się z tamtych twierdzeń i nowych wyników eksperymentów. A jeśli używamy założeń, których prawdziwość nie jest nam znana, to badania są naukowe, jeśli jasno zdajemy sobie z tego sprawę i uwzględniamy to gdy ogłaszamy wyniki swoich badań.
Zapraszamy do udziału w zdalnym posiedzeniu seminarium „Filozoficznych problemów wiedzy” w dniu 25 lutego br., godz. 11:30, w czasie którego referat nt. Prawdziwość jako kryterium demarkacji wygłosi Prof. Wojciech Sady (UŚ, Katowice).